piątek, 3 lipca 2009

Egipt i windsurfing poraz drugi

I zgodnie z obietnica (dana sobie samym) w czerwcu znow szkolilysmy sie na windsurfingu w Egipcie!
Sa postepy bo rece zdecydowanie mniej pozdzierane aczkolwiek jakby podsumowac cala grupe to znowu dobra polowa przy powrocie wygladal jaby wracal z wojny...no coz nikt nie mowil, ze bedzie lekko
Wialo codziennie, wiec zaden dzien nie pozostal stracony... ale nawet udalo nam sie zaliczyc klady...
Sister rozwiajajaca predkosci na kladzie...
Od Windsurfing drugi raz

nasz cien z klada:)
Od Windsurfing drugi raz

i nasz grupa
Od Windsurfing drugi raz

Od Windsurfing drugi raz

ja oczywiscie jak juz moglam to staralam sie uchwycic pare lokalnych klimatow....
Od Windsurfing drugi raz
Od Windsurfing drugi raz

ale w koncu pojechalysmy tam dla windsurfingu
Od Windsurfing drugi raz

a tak wyglada spot - ten cypelek ogranicza lagune na ktorej walczymy... and nad brzegiem morza hotel za hotelem....
Od Windsurfing drugi raz


i teraz czekanie do za rok....

Brak komentarzy: